O tym starcie tutaj można powiedzieć tak: niby człowiek wiedział, a jednak się trochę łudził (śmiech) - dodał. Po skokach w IE w Zakopanem Stoch wie, co trzeba poprawić
Duchowy spadkobierca gry sprzed wielu lat. I niby człowiek wiedział, a jednak się łudził. Po raz kolejny mogę podsumować grę z tej serii w ten sposób. Spałem, gdy grałem. Gdy widziałeś pierwsze 10 minut Slap them All!, widziałeś już wszystko, a gra trwa jakieś 6-7 godzin. Rozumiecie więc, że ogarniały mnie fale nudy.
- Nie ma znaczenia, gdzie jestem - wszędzie potrafię sobie znaleźć wroga i zawsze jestem gotów do ataku - opowiada Ai Weiwei. Jeden z najważniejszych współczesnych artystów, architekt
Cytując klasyka " niby człowiek wiedział, a jednak trochę się łudził". Przeciąganie tego procesu też ma swój cel- uprzykrzyć człowiekowi życie (sowieckie metody). Wstydź się panie
Autor: Jakub Kręcidło. Im łatwiej, tym gorzej. Nadszedł nowy rok i Real Sociedad znów jest w kryzysie. Ten klub to uosobienie memów z nosaczem. Niby człowiek wiedział, ale jednak się łudził. Pod względem wyników, jakości gry czy podejścia piłkarzy, dzisiejszy Real Sociedad nie ma nic wspólnego z tym, który zachwycał nas
Memy po meczu Polska - Szwecja. "Niby człowiek wiedzioł, a jednak się łudził". Kadra Sousy odpadła z Euro 2020 [28.06] | Dziennik Polski. Dziennik Polski. Sport. Piłka nożna. Euro 2020
. Joined 12 mo ago ·1,147 Posts ech, tylko korytka. niby człowiek wiedział, a jednak się łudził a tak swoją drogą to wczoraj pojawił się ten film o LK24. endżoj. Podoba mi się odwołanie w tym filmie do postoju Reymonta w Gorzkowicach Ten projekt, to taka typowa megalomania dla tego okresu, która na szczęście nie została zrealizowana, choć dzisiaj to byłaby naprawdę fajna i potrzebna trasa kolejowa, ale nie w aż tak rozbudowanym kształcie. Joined Sep 24, 2011 ·39,376 Posts Fajny materiał, ale trochę sie obawiam czy nie wyjdzie powtórka z rozrywki i czy linia nie bedzie wozic powietrza. Owszem dzisiaj PKS nie będzie konkurencja, ale własny samochód tak... Mam nadzieję, ze szybko zostanie podjeta decyzja o podłączeniu do LK131 i LK181 tak by można było dotrzec pociągiem do Wielunia - wtedy ta LK24 nabierze sensu. Na dodatek mam obawy co będzie z Bełchatowem jak zamkną kopalnię - oby więc nie okazało się, ze ludzie wyniosa się z miasta do innego i zostanie taka LK wożąca powietrze Joined 12 mo ago ·1,147 Posts Tzn Bełchatów bez kopalni i elektrowni na pewno straci co najmniej połowę mieszkańców, bo tam wszystko pracuje dla lub przy kopalni/elektrowni i te firmy po zamknięciu wydobycia się zwiną. Pociągi robią stuku-puk-stuk. Joined Dec 17, 2017 ·749 Posts Fajny materiał, ale trochę sie obawiam czy nie wyjdzie powtórka z rozrywki i czy linia nie bedzie wozic powietrza. Owszem dzisiaj PKS nie będzie konkurencja, ale własny samochód tak... Kwestia tego jak w projekcie do K+ założono podstawowe parametry linii. Jednotor z elektryfikacją? To do Bogumiłowa wystarczą dwuczłonowe Flirty ŁKA, jak Bełchatów zacznie jeździć to dajemy trójczłony (chociaż to jest osobny temat). Skierowanie linii akurat do Bogumiłowa to strzał w stopę w kontekście przedłużenia bo jak popularność wypali, poleci dwutor i będą chcieli iść na Chorzew to trzeba będzie znowu kręcić torami dookoła odkrywek. Chyba że się okaże, iż postanowili odkopać wariant na Osiny i krecha do Bogumiłowa to wymysł grafika. Wtedy stwierdzę publicznie, że nekromancja istnieje. Joined Nov 21, 2017 ·653 Posts Obawiam się, że mimo największych chęci frekwencja nie wyniesie nawet połowy dwuczłona. Co nie oznacza, że można temat komunikacji kolejowej olać. Wg wstępnego studium, założono jednotor, elektryfikację i mijankę w Woli K. i Bełchatowie. Jeżeliby linię wydłużyć do Wielunia, to faktycznie pociągi towarowe na tym mogą skorzystać. Osobowe? Cóż... wystarczy zerknąć w studium. Mimo to, trzymam kciuki, potrzeba rozwiązań systemowych i więcej niż 8 par z Bełchatowa do Piotrkowa Tryb. Pociągi robią stuku-puk-stuk. Joined Dec 17, 2017 ·749 Posts Obawiam się, że mimo największych chęci frekwencja nie wyniesie nawet połowy dwuczłona. Co nie oznacza, że można temat komunikacji kolejowej olać. Wg wstępnego studium, założono jednotor, elektryfikację i mijankę w Woli K. i Bełchatowie. Jeżeliby linię wydłużyć do Wielunia, to faktycznie pociągi towarowe na tym mogą skorzystać. Osobowe? Cóż... wystarczy zerknąć w studium. Mimo to, trzymam kciuki, potrzeba rozwiązań systemowych i więcej niż 8 par z Bełchatowa do Piotrkowa Tryb. Możesz podrzucić link do studium jeżeli to możliwe? Joined Nov 27, 2020 ·955 Posts Możesz podrzucić link do studium jeżeli to możliwe? Studium chyba nigdzie nie lata, Na DIPa UMWŁ odpowiedział że niet. Ogólne założenie były na spotkaniu konsultacyjnym prezentowane Pociągi robią stuku-puk-stuk. Joined Dec 17, 2017 ·749 Posts Studium chyba nigdzie nie lata, Na DIPa UMWŁ odpowiedział że niet. Ogólne założenie były na spotkaniu konsultacyjnym prezentowane ciężko się tego gościa słucha, no ale dobra, dzięki Joined Sep 7, 2011 ·1,057 Posts Obawiam się, że mimo największych chęci frekwencja nie wyniesie nawet połowy dwuczłona. Co nie oznacza, że można temat komunikacji kolejowej olać. Wg wstępnego studium, założono jednotor, elektryfikację i mijankę w Woli K. i Bełchatowie. Jeżeliby linię wydłużyć do Wielunia, to faktycznie pociągi towarowe na tym mogą skorzystać. Osobowe? Cóż... wystarczy zerknąć w studium. Mimo to, trzymam kciuki, potrzeba rozwiązań systemowych i więcej niż 8 par z Bełchatowa do Piotrkowa Tryb. Obawiam się, że niestety masz rację. Kto będzie jechał pociągiem do Łodzi, jeśli drogą je prawie 2 razy bliżej? Trasa do Piotrkowa? Kiedyś jeździł PKS i MZK prawdziwymi autobusami, że o podwójnej BIPie nie wspomnę. Teraz marny ochłap, jakieś busiki. Mimo że obecna oferta autobusowa na trasie do Łodzi, to obecnie też kpina, to jednak czarno widzę. Jak się konsekwentnie, przez lata, wygasza popyt, no to są efekty. Joined Nov 21, 2017 ·653 Posts Bez przesady, to że zamkną kopalnię i ewentualnie elektrownię nie oznacza, że miasto całkiem się wyludni. Niby dlaczego miałoby? Radomsko, Piotrków i Tomaszów jakoś bez kopalni się trzymają, a wyludniają się podobnie, jak inne miasta typu Bełchatów. Joined Sep 24, 2011 ·39,376 Posts Jest różnica, bo Bełchatów to taki mały Górny Sląsk czy też... Łódź, więc monokultura przemysłowa. Takie miejsca zaliczają bolesny upadek. Na dodatek Bełchatów jest położony na uboczu. Miasto ma zatem gorsza sytuacje niż Piotrków i inne ww miasta, bo one systematycznie od lat znajduja na siebie pomysł. No i kolej w Bełchatowie jest na uboczu co tez jest ważne w kontekście porównywania do ww miast. Skoro dawniej pociagi woziły powietrze, a aut było mało to teraz przy tej liczbie samochodów, upadających przewozach międzymiastowych i malejącej liczbe mieszkańców Bełchatowa no to nie ma prawa się to udać. Bedzie klapa i tyle, ale no miał być pociag do 60tys miasta to jest Joined Sep 7, 2011 ·1,057 Posts Bez przesady, to że zamkną kopalnię i ewentualnie elektrownię nie oznacza, że miasto całkiem się wyludni. Niby dlaczego miałoby? Radomsko, Piotrków i Tomaszów jakoś bez kopalni się trzymają, a wyludniają się podobnie, jak inne miasta typu Bełchatów. W takim razie wskaż jakiegoś większego pracodawcę w Bełchatowie, który NIE jest w jakikolwiek sposób uzależniony od kopalni/elektrowni. Joined Dec 3, 2017 ·994 Posts Joined Sep 7, 2011 ·1,057 Posts Nie żebym miał coś przeciw Zduńskiej Woli, ale przepustowość Olechowa się wyczerpała? Tam też jest blisko do autostrady. Joined Feb 7, 2012 ·18,798 Posts Nie żebym miał coś przeciw Zduńskiej Woli, ale przepustowość Olechowa się wyczerpała? Tam też jest blisko do autostrady. Nie ten ruch, tu decyduje bliskość węglówki w ciągu CE65 (Porty - Śląsk/Łódź i dalej na Jedwabny Szlak) i E20/14 (dowiązanie do wschód - zachód). Trochę ciężko realizować przewozy towarowe do portów jednotorami do Kutna i Łowicza. Joined Feb 29, 2020 ·1,257 Posts Nie żebym miał coś przeciw Zduńskiej Woli, ale przepustowość Olechowa się wyczerpała? Tam też jest blisko do autostrady. Czego jak czego, ale węzłów intermodalnych powinno być dużo. Dzięki temu byłoby możliwe użycie transportu kolejowego do transportu na większe odległości i transportu samochodowego do transportu na ostatnie kilkadziesiąt kilometrów. Miejsca przecięcia linii kolejowych są idealnym miejscem na takie węzły. Bliskość autostrad może ułatwiać rozwożenie towarów po okolicy. Trzeba jeszcze wprowadzić odpowiedni system, który będzie zachęcał do używania transportu kolejowego: odpowiednio rozbudowana sieć dróg kolejowych i węzłów intermodalnych (około 100 w Polsce), sieć kolejowa powinna mieć odpowiednią przepustowość, aby towary nie musiały czekać aż przejadą pociągi pasażerskie, powinno być odpowiednio dużo wagonów do przewozu kontenerów i naczep, niskie opłaty za transport koleją i dodatkowe opłaty za przejazdy drogami. Joined Nov 27, 2020 ·955 Posts Z nowego regionalnego planu transportowego województwa. KB Views: 7 KB Views: 6 Joined Jun 5, 2007 ·690 Posts Wszystko wskazuje, że terminal kontenerowy w Zduńskiej Woli powstanie. Joined May 2, 2021 ·1,981 Posts Możemy rozmowy o terminalach przenieść do tego wątku? Terminale intermodalne: Brwinów i Zduńska Wola Witam, przygotowuję materiał o planowanych w Polsce terminalach intermodalnych, w szczególności o terminalu HUPAC Brwinów (w budowie) oraz PGE/PKPC Zduńska Wola Karsznice. Jeśli macie jakieś informacje na ich temat lub materiały albo np. zdjęcia brwinowskiego terminala z drona (ja niestety... Joined Feb 29, 2020 ·1,257 Posts Możemy rozmowy o terminalach przenieść do tego wątku? Terminale intermodalne: Brwinów i Zduńska Wola Witam, przygotowuję materiał o planowanych w Polsce terminalach intermodalnych, w szczególności o terminalu HUPAC Brwinów (w budowie) oraz PGE/PKPC Zduńska Wola Karsznice. Jeśli macie jakieś informacje na ich temat lub materiały albo np. zdjęcia brwinowskiego terminala z drona (ja niestety... To jest zły pomysł. Tych rozmów nie będzie dużo a wątek, o którym wspomniałeś jest bardzo niższowy z zaledwie kilkoma postami głównie powtórzonymi i obejmujący bardzo specyficzny zakres (dwa centra intermodalne w różnych województwach z pominięciem chociażby tego obok Kutna). Najlepiej jak dyskusja o Porcie Intermodalnym w Zduńskiej Woli będzie prowadzona tutaj (czyli wątku o infrastrukturze kolejowej w łódzkim) i w wątku o inwestycjach w ZDW: [Zduńska Wola] Inwestycje i zapowiedzi Zapraszam wszystkich do nowego wątku o inwestycjach w Zduńskiej Woli i okolicach. Ze względu na moją pracę na pierwszy ogień biorę budowę Komedy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli przy ul. Spacerowej. Na początek wizualizacje. Widok na przyszły plac budowy od strony ulicy Spacerowej... Jest jeszcze ten wątek o całości kolejowych przewozów towarowych (co obejmuje też intermodal): [Polska] Przewozy towarowe Zakładam nowy wątek bo, co jest dość dziwne, takiego nie było. Wrzucajmy tu info na tematy związane z przewoźnikami i przewozami towarowymi (PKP Cargo, itp.). Pośród chaosu na polskich torach segment przewozów towarowych ma się wyjątkowo dobrze. Czyżby jednak konkurencja była środkiem na... Nie ma co rozpraszać duskusji. Jak terminal powstanie to nie będzie o nim zbyt wiele słychać i tak. Witam, przygotowuję materiał o planowanych w Polsce terminalach intermodalnych, w szczególności o terminalu HUPAC Brwinów (w budowie) oraz PGE/PKPC Zduńska Wola Karsznice. Jeśli macie jakieś informacje na ich temat lub materiały albo np. zdjęcia brwinowskiego terminala z drona (ja niestety dronem nie dysponuję, wybrałem się na terminal rowerem żeby napstrykać zdjęć "z ziemi") i chciałby się podzielić to będzie mi bardzo miło ;D Oczywiście jeśli macie informacje o innych inwestycjach tego typu - również zapraszam do dyskusji. Przejrzyj proszę wątki, które już istnieją (ten, o Zduńskiej Woli i o kolejowych przewozach regionalnych). Szczególnie te dwa ostatnie wątki nie są długie, a zawierają dość dużo informacji.
W samym środku wakacyjnej informacyjnej suszy w NHL hokejowy światek obiegła wieść, której niektórzy od dawna obawiali się jak zarazy. Właściciele klubów najlepszej hokejowej ligi świata przegłosowali projekt, na mocy którego już od sezonu 22/23 na bluzach zespołów pojawią się reklamy. To kolejny tego typu ruch, po tym, jak przed rokiem umieszczono sponsorskie symbole na kaskach zawodników. Kibice NHL, w większości podchodzący do swojej ligi bardzo konserwatywnie i tradycjonalistycznie, kiepsko przyjęli tę wiadomość. Czy jest się czym przejmować? Po pierwsze pół żartem, pół serio muszę napisać, że NHL następnym razem powinna zapytać Montreal Canadiens jak się puszcza do mediów trudny przekaz. Kiedy Habs wydawali oświadczenie dotyczące kontrowersyjnej selekcji Logana Mailloux w tegorocznym drafcie, w którym informowali o podjęciu określonych kroków dotyczących przyszłości młodego hokeisty, uczynili to dosłownie kilka minut po otwarciu Free Agency. Wszyscy byli zaaferowani kontraktowym szaleństwem, deklaracja Montrealu odbyła się na totalnym uboczu. Tymczasem niepopularna decyzja NHL ujrzała światło dzienne w samym środku niczego. Duża PR-owa wpadka, acz oczywiście podkreślmy, że o decyzji właścicieli klubów nie dowiedzieliśmy się z oficjalnego ligowego przekazu, a z niezależnych źródeł: jako pierwszy o sprawie napisał portal Sportico. Muszę przyznać, że mam kiepskie wyczucie tego typu klimatów. Można rzec, że jestem w pewnym stopniu naiwniakiem: nadal mocno wierzę, że wszyscy się opamiętają i zawodnicy z NHL pojadą na Igrzyska do Chin, tak jak przed trzema laty sądziłem, że na bank zagramy w Pjongczangu… Chyba podobnie miałem z reklamami. „Nie no, chyba tego nie zrobią” – myślałem jeszcze kilka lat temu. Przed rokiem, gdy ogarnęła nas pandemia, ogłoszono, że w celu zmniejszenia covidowych strat małe logo sponsorów pojawią się na kaskach hokeistów. Wówczas przekonywałem siebie samego: „dobra, niech już mają te kaski, jeśli dzięki temu mają się dalej nie posunąć…”. Zdaje się, że po prostu bardzo chciałem zachowania jakiejkolwiek, eee… świętości? Duże słowo, ale doskonale wiecie, o co chodzi – o choćby __________________________________ Aby czytać dalej Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena. Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować. Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto: NHL W PL Idea Bank: 84195000012006351270730001 W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na redakcja@ 30 dni19 zł NazwaPrzelewAbonament 90 dni50 złNazwaPrzelewAbonament 180 dni90 zł
Jedna z najbardziej kontrowersyjnych gier ostatnich lat wreszcie zadebiutowała na rynku. I to nie tylko na smartfonach, jak zapowiadano, ale również na pecetach. Z tą pierwszą Łukasz spędził w ostatnich miesiącach już tyle czasu, że na moment debiutu zdążył przygotować dla was recenzję i jak wynika z tekstu – jest to gra bardzo udana. Mi do endgame’u, a zatem wydania werdyktu, jeszcze trochę zostało, niemniej od kilku dni wciągam się naprawdę mocno, jak w żaden inny tytuł od dawna. Śmiało mogę zatem powiedzieć, że w tej grze jest obecna ta słynna “magia Diablo”. Ale dzisiaj nie będziemy pisać dla was kolejnej recenzji, lecz skupimy się wyłącznie na porcie pecetowym. Przyznam, że wydanie tej gry na komputery było mocno zaskakujące, a jednocześnie ryzykowne. Wypływając z Immortal na szersze, mobilne wody, Blizzard trafiał tak naprawdę do zupełnie innego odbiorcy – skupionego na krótszych, mniej hardkorowych sesjach, w końcu dużym ograniczeniem takiego grania jest sama bateria przenośnego urządzenia. Wchodząc zaś na rynek pecetowy, może i zwiększał zasięg gry, ale trafiał z nią do hermetycznego, hardkorowego, pecetowego środowiska, który na Diablo zjadł zęby. Tymczasem nie ma co się łudzić, że edycja pecetowa Immortal to tak naprawdę dość szybko skrojony port z “mobilek”. Blizzard wygodnie użył tu określenia “Beta”, by zasugerować graczom, że ekipa zamierza nad nią dalej pracować, niemniej pecetowcy i tak mogą czuć się urażeni, bo choć sterowanie przy użyciu myszki i klawiatury może być wygodne, to wiele innych kwestii nie dostosowano do takiego sterowania – i po prostu w zbyt wielu miejscach czuć prawdziwy rodowód tej wersji. Jest na co kręcić nosem Foto: Rafał Rudnicki Diablo Immortal - screenshot z wersji PC Jak już wspomniałem, nawet przez sekundę nie łudziłem się, czym ta edycja będzie (po prostu mobilnym portem). Łudziłem się jednak nieco tym, że chociaż sterowanie zostanie dostosowane do innej platformy. Mimo wszystko trudno takie oczekiwania nazywać wysokimi, dlatego też pierwsze wrażenie było pozytywne. Postacią możemy sterować z wykorzystaniem WSAD albo też klasycznie, klikając myszką. Nie ma tu żadnych opóźnień w sterowaniu, jak to czasem bywa, gdy gramy przez emulator Androida (np. Bluestacks), więc i “jakaś tam” praca optymalizacyjna została wykonana. To samo tyczy się możliwości odblokowania framerate’u i włączenia VSync. Niestety lista rzeczy, która tu nie działa, jest znacznie dłuższa. Zacznijmy od tego, że nie można zmienić rozdzielczości — na ekranie 27” ikony są przeogromne, a modele i tekstury nieostre. To pierwsza “żółta flaga” typowego prostego portu z “mobilek”. Do tego dochodzi bardzo niskie, jak na PC, zawieszenie kamery nad postacią — jak rzecz działa na dużo mniejszym ekranie i przy sterowaniu dotykowym, tak na pececie ma się poczucie, jakbyśmy grali z ciągłym zoomem 2x na naszą postać. Widoku oczywiście nie można oddalać. Foto: Rafał Rudnicki Diablo Immortal - screenshot z wersji PC Kolejne żółte flagi znajdujemy w kwestii obsługi menusów i interfejsu. W wielu miejscach gra zapomina o istnieniu rolki myszy i... wszelkie listy musimy “przeciągać palcem”, tak jak na ekranie dotykowym. Nie muszę jednak mówić, że jesteśmy na pececie, a nie na smartfonie. Do tego dochodzi fakt, że gra słabo ogarnia wciskanie kilku klawiszy naraz — zupełnie tak, jakby „blokowała ekran” przed przypadkowym dotykaniem. Przykładowo, gdy trzymamy lewy przycisk myszy (atak podstawowy), albo inny przycisk od umiejętności aktywnej – wciśnięcie przycisku odpowiedzialnego za użycie mikstury zdrowia nie przynosiło żadnego efektu. Musiałem przestać atakować, by móc się wyleczyć — co ma sens na telefonie, bo wtedy odrywamy palec prawej ręki od przycisku umiejętności i przenosimy go w inne miejsce. Na pececie jednak sensu nie ma. Takich kwestii związanych z „biednym” przeniesieniem sterowania dotykowego na klawiaturę i myszkę jest jeszcze więcej. Tam, gdzie na „mobilkach” opuszek naszego palca był wystarczająco duży, by wykonać jakąś akcję, tutaj, wymagając najechania kursorem, nierzadko rzecz sprowadza się do „mikrowania” i szukania tych kilku pikseli, w które trzeba kliknąć. Foto: Rafał Rudnicki Diablo Immortal - screenshot z wersji PC Kilka słów na temat wersji pecetowej ma do powiedzenia też Tomek Mileszko, redaktor Komputer Świata: Zacznijmy od tego, że nie mam żadnego problemu z ideą mobilnego Diablo czy w ogóle, z grą Diablo polaną sosem MMO. Wręcz odwrotnie! Nie będę miał nic przeciwko temu, jeśli tym śladem pójdzie też trochę Diablo 4. Z Diablo Immortal wytrzymałem jednak godzinę. Nie ze względu na fatalne dialogi, głupią fabułę czy nachalne mikropłatności. Nie. Wytrzymałem godzinę, bo jest to tytuł, który w takiej wersji moim zdaniem nie miał prawa pojawić się na komputerach. Mówiąc krótko: Diablo Immortal na PC przypomina fanowską konwersję z urządzeń mobilnych, a nie projekt, za którym stoi tak duża firma, jak Blizzard – nawet jeśli większość pracy wykonywała tu ekipa NetEase. Mówiąc szczerze mam też w nosie fakt, iż Blizzard określa tę wersję mianem „open bety”. Nie zmienia to bowiem faktu, iż w takim kształcie ten tytuł, zamiast bawić, to po prostu frustruje. A wszystko przez irytujące sterowanie oraz interfejs nieprzystosowany do wymogów PC gamingu. Sterowanie naszym bohaterem na myszce i klawiaturze jest zaprojektowane w tak dziwny sposób, iż nawet używając umiejętności dystansowych, nasza postać porusza się w kierunku wroga, co w praktyce oznacza, że palec trzeba mieć ciągle na klawiszu SHIFT, aby stać w miejscu i np. strzelać Łowcą Demonów. Dodajmy do tego dziwnie „pływające” ruchy naszej postaci, okazjonalne problemy z fizyką, gdy bohater ślizga się, zamiast chodzić i po godzinie „zabawy”, miałem zwyczajnie dość. Tym bardziej że wkurza również interfejs, który w minimalnym stopniu korzysta z możliwości myszki i klawiatury. Wygląda to trochę tak, jakby ktoś wziął wersję ze smartfonów i w dwa wieczory wcisnął ją w ramy PC. Tak drogi Blizzardzie, nie będziemy się jednak bawić. U mnie Diablo Immortal ląduje więc na razie w koszu i czekam na moment, gdy wersja PC faktycznie będzie wersją PC. Gra wciąga, ale port wymaga pracy Foto: Rafał Rudnicki Diablo Immortal - screenshot z wersji PC Niestety, żadnego z tych problemów nie rozwiązuje podłączenie pada. Ba, jest... jeszcze gorzej. O ile sterowanie postacią i ogólnie walka została zrealizowana całkiem OK (lewy analog służy do poruszania się, prawy – do nadawania kierunku atakom obszarowym), o tyle poruszanie się po menu to istna katorga. Nawet jeśli po wciśnięciu przycisku “start” przeniesie nas do menu, to w poszczególne kafelki trzeba... klikać „celowniczkiem” niczym w Destiny. Tyle że w Destiny ów celowniczek został zaprojektowany z pełną premedytacją, a tutaj to efekt lenistwa. Krótko mówiąc - póki co wersja pecetowa wypada kiepsko, zatem jeśli myśleliście, że całkowicie ominiecie “mobilkowość” tej gry, to na razie musicie o tym zapomnieć. Niemniej jednak uważam, że nie ma tragedii. Co prawda czuć, że — tak jak napisał Tomek — wersja ta nie jest przystosowana do wymogów PC gamingu, ale w gruncie rzeczy do wielu z tych rzeczy da się przyzwyczaić. Będziemy czuć się ograniczeni, będziemy czuć, że tu i ówdzie powinno się używać scrolla myszki albo móc wcisnąć jakiś przycisk, ale przynajmniej nic się nie “wykrzacza”, nie wiesza i da się przy tej wersji przyjemnie spędzać czas. Musicie jednak pamiętać, że to zawsze będzie to samo mobilne Diablo Immortal, nawet jeśli sterowanie na komputerach zostanie znacząco usprawnione. Jeśli ta gra wam się po prostu nie podoba, nie sądzę, by wersja PC coś w tej kwestii zmieniła. Mając to na uwadze, sądzę jednak, że warto nowej grze Blizzarda dać szansę — bo i grywalności jej odmówić nie można.
Kod produktu: KM330_KAG32 Producent: Kubek z nadrukiem nosacza Janusza Opis produktu: Powłoka wielowarstwowa utwardzana Pojemność 330ml Wysokość 93mm Pełnokolorowy nadruk o wymiarach max 20x9,3 cm UWAGA! Kubek ze względu na swoją "magiczną" powłokę nie nadaje się do mycia w zmywarce! Po zalaniu gorącą cieczą na kubku pojawia się stopniowo wybrana grafika, która w normalny jego stanie zakryta jest kolorem czarnym. Po wystudzeniu zalanej cieczy kubek ponownie staje się czarny. Grafika przykryta jest w około 90%, to jeden z lepszych parametrów dostępnych na rynku Każdy kubek pakowany jest do kartonika. Ale nie jak u większości sprzedawców, do zwykłego i białego. My bez żadnej dopłaty dajemy kartoniki ozdobne w stylu "eko". Żadna produkcja przez bezduszne maszyny. Cała kompozycja składana jest przez naszych pracowników dzięki czemu każdy produkt staje się wyjątkowy i niepowtarzalny... Z myślą o Tobie... Taki zestaw to idealny pomysł na prezent! Sprawdź koniecznie naszą ofertę, na pewno wybierzesz odpowiedni wzór i sprawisz niezapomniany oraz praktyczny prezent bliskiej Ci osobie. A może też znajdziesz coś dla siebie :)
W ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Europy Lech Poznań przegrał na własnym stadionie z Rangers FC 0:2 i zajął ostatnie miejsce w grupie. Mecz rozpoczął się pechowo dla gospodarzy, gdyż w 5. minucie Skóraś doznał groźnie wyglądającej kontuzji i musiał zejść z boiska. Jego miejsce zajął Sykora, lecz na przestrzeni całego spotkania nie pokazał zbyt wiele. W 24. minucie po raz kolejny zrobiło się groźnie w ekipie Kolejorza po faulu na Muharze, lecz Chorwat miał więcej szczęścia niż Skóraś na początku spotkania. W 31. minucie Kamiński popełnił błąd, którego poziom europejski nie wybacza. Zbyt słabe podanie przejął Itten, popędził z piłką w pole karne i wyprowadził Rangersów na prowadzenie. Pierwsza połowa nie przyniosła już znaczących emocji i sędzia zakończył pierwszą połowę tego spotkania. W drugiej części meczu nie zobaczyliśmy już na boisku Tiby i Kamińskiego. Ich miejsce zajęli Moder i Kravets. Szkoci grali mądrą i konsekwentną piłkę co sprawiało,że Lech nie potrafił stworzyć dogodnej sytuacji. Po godzinie gry trener Żuraw posłał do boju Awada i Dani Ramireza w miejsce Ishaka i Sykory. 72. minuta dała nam druga bramkę dla gości. Barisić wrzucił piłkę na pole karne, głową uderzał Goldson, który trafił w poprzeczkę i z linii bramkowej Hagi wepchnął piłkę do bramki. Tak zakończyła się europejska przygoda Lecha Poznań w sezonie 2020/2021. Przeżywaliśmy piękne chwile w rundach eliminacyjnych, emocjonowaliśmy się grą w fazie grupowej. Czego zabrakło do lepszego wyniku? To co wałkowane jest od dawna, krótka ławka i brak zmienników na poziomie, po drugie brak doświadczenia na arenie międzynarodowej. Gdy prześledzimy dokładnie kadrę Lecha to chyba tylko Bogdan Butko może pochwalić się w miarę regularną grą w Europie w barwach rodzimego Szachtara Donieck. Ten sezon zaprocentuje na przyszłość klubu tylko i wyłącznie wtedy, gdy Lech zagra w przyszłym sezonie w Europie. Później drużyna będzie się coraz bardziej zmieniała co sprawi że doświadczenie tego teamu zniknie, a rankingi zdobyte w tej kampanii stracą na znaczeniu. W którym kierunku podąży Lech? Przekonamy się na przestrzeni kilku następnych miesięcy.
niby człowiek wiedział a jednak się łudził