8 wskazówek, jak pokonać wstręt do karmienia piersią. Poniższe wskazówki pomogą Ci pokonać wstręt do karmienia piersią. 1. Szukaj czegoś, co odciągnie Twoją uwagę. Większość matek, które doświadczyły awersji do karmienia piersią, radzi, że rozproszenie uwagi jest najważniejszą rzeczą w walce z tym problemem. Kobiety w ciąży, które zakaziły się koronawirusem SARS-CoV-2, są bardziej narażone na ciężki przebieg choroby. Badanie naukowców z Uniwersytetu Harvarda rzuca ś Najzdrowsza do picia w ciąży jest woda mineralna bez gazu. Możesz też wycisnąć świeży sok z owoców i warzyw. Bez obaw możesz wypić trochę herbaty i kawy, ale raczej niezbyt mocnej. Czytaj: Dieta w ciąży: co jeść, by nie przytyć nadmiernie w ciąży. Produkty zakazane w ciąży: zobacz, czego nie wolno ci jeść. Rodzisz w roku Newsy. 25.08.2021 09:00. Autor: Zuza Maciejewska. Michalina Sosna. Michalina Sosna jest w ciąży. Tak przynajmniej twierdzi jeden z tygodników, który podał przewidywany termin porodu, a także zdradził płeć dziecka. Michalina Sosna wiele lat temu zdecydowała, że chce być aktorką. Dowodem może być fakt, że ma w tym kierunku Mikstura many przywraca 100 pkt. many po użyciu. Można ją stworzyć lub od czasu do czasu zdobyć z Żelaznych skrzyń. Wypicie dowolnej mikstury many (Super, Większej, Zwykłej lub Mniejszej) spowoduje nałożenie na gracza osłabienia Zaburzenie many. Wypicie Mikstur many nie spowoduje nałożenia osłabienia Wstręt do mikstur. Błąd Lua w module „Moduł:Recipes”, w linii 647 Zoonozy to fachowa nazwa chorób odzwierzęcych. Są one dość niebezpieczne, zwłaszcza jeśli przechodzi się zoonozy w ciąży. Drobnoustroje, które wywołują choroby odzwierzęce, mogą bowiem przeniknąć przez łożysko i wpłynąć negatywnie na rozwój płodu. Mianem choroby odzwierzęcej w ciąży określa się zarówno chorobę . Od dłuŻszego czasu nie mogę jeść dziecko już złe się czułam po np. Grillu,karkowce, kielbasach, smażonych i gotowanych miesach. Terazam 24 lata i mdli mnie po mięsnych posiłkach a nawet wymiotuje. Nie znoszę wręcz jego zapachu jak jest przygotowywane. Z czym to może być związane? Dodam że, przypuszczam u siebie chorobę refluksowa a od niedawna lekarz diagnozuje u mnie toczeń trzewny. Czy ta choroba może mieć jakoś związek z białkiem mięsa? Proszę o pomoc! KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu Co jeść po wysiłku fizycznym? Osoby, które rozpoczęły przygodę ze sportem zastanawiają się być może, co powinny jeść po zakończonym treningu. Obejrzyj nasz film i dowiedz się, jak powinna wyglądać dieta sportowca. Witam, wstręt do jedzenia mięsa, smażonego może występować przy np. niedokrwistości złośliwej z niedoboru witaminy B12, Jej niedobór może być powiązany z problemami z żołądkiem. Warto zbadać hemoglobinę i poziom witaminy. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Witamina B12 w tabletkach a jej przyswajalność – odpowiada Dr n. med. Aneta Kościołek Nietolerancja laktozy i suplementacja witaminy B12 dla 7-miesięcznego dziecka – odpowiada Mgr Adrian Kowalewski Jakie produkty bogate w żelazo dla 15-miesięcznego dziecka – odpowiada Dr Krystyna Pogoń Jaka dieta przy anemii u 16-latki? – odpowiada Dr Agata Jarnuszewska Suplementacja witamin u dziecka – odpowiada Lek. Rafał Gryszkiewicz Dieta po wyeliminowaniu mięsa, ryb i nabiału – odpowiada Mgr Katarzyna Patyk Jakie mam stosować suplementy będąc wegetarianką? – odpowiada Lek. Karol Gołębiewski Brak apetytu u 4-letniego dziecka a pasożyty – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski Czerwone ślady na skórze a brak witamin – odpowiada dr n. med Monika Łukaszewicz Jak uzupełniać witaminę B12 w diecie wegetariańskiej? – odpowiada Lek. Paweł Baljon artykuły Forum: Oczekując na dziecko Dziewczyny, właśnie wyczytałam, że kiedy kobiecie w czasie ciąży wyskakują pryszcze, wypryski, krosty, syfki itp. i kiedy skóra robi się okropna, to może oznaczać, że podniósł się poziom hormonów męskich, za czym idzie – chłopak. U mnie się to zgadza. Rzeczywiście, jeszcze zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to już wyglądałam okropnie i tak jest nadal. Myślałam, że z czasem hormony się jakoś unormują, ale chyba już nie mam na co liczyć aż do końca ciąży. A jak jest u Was? Po zapłodnieniu zarodek rozwija się błyskawicznie. Bywa, że zanim kobieta się zorientuje, że jest w ciąży, już bije mu serce! Dowiedz się, co dzieje się w najwcześniejszej fazie ciąży - pierwszym miesiącu życia płodowego. Po zapłodnieniu zarodek rozwija się błyskawicznie. Bywa, że zanim kobieta się zorientuje, że jest w ciąży, już bije mu serce! Dowiedz się, co dzieje się w najwcześniejszej fazie ciąży - pierwszym miesiącu życia płodowego. Bardzo wiele decyduje się już w chwili zapłodnienia, czyli wniknięcia plemnika do komórki jajowej. 24 godziny po zapłodnieniu ich materiał genetyczny łączy się, tworząc 23 pary chromosomów, na których znajdują się geny. To właśnie ich wyjątkowa, niepowtarzalna kombinacja warunkuje wiele cech przyszłego dziecka, np. płeć, wygląd, temperament, uzdolnienia. Po 40 godzinach od zapłodnienia zarodek składa się z dwóch komórek, ale wciąż się dzieli; po czterech dniach ma 16 komórek. Wtedy wyrusza z jajowodu, gdzie nastąpiło zapłodnienie, do macicy. 7. dnia po zapłodnieniu już jako blastocysta (kula złożona z ok. 100 komórek, otoczona zewnętrzną błoną) zagnieżdża się w jej błonie śluzowej. Dopiero od tego momentu można uznać, że jesteś w ciąży (aż 40 proc. blastocyst to się nie udaje!). Odtąd zmiany będą następować bardzo szybko, a co więcej, już na tak wczesnym etapie mają one ogromne znaczenie dla całego życia mającego się urodzić człowieka. Przebieg ciąży: pierwszy i drugi tydzień życia płodowego W chwili zagnieżdżenia się w macicy zarodek ma 0,7–1 mm grubości, a więc można go już zobaczyć. Jest to grupa komórek z mnóstwem informacji – taki człowiek zapisany na płycie kompaktowej. Komórki te układają się najpierw w dwie, a potem w trzy warstwy, z których powstaną wszystkie części ciała. Z jednej powstanie skóra, oczy, uszy i cały układ nerwowy, z drugiej: układ oddechowy, jelita, pęcherz moczowy, tarczyca, wątroba i trzustka, a z trzeciej: kości, mięśnie, tkanka łączna, układ krążenia, układ moczowo-płciowy i narządy płciowe. „Dziecko” na tym etapie wygląda jak krążek żyjącej galaretki. Galaretka jest przezroczysta, lekko szarawa. Do 17. dnia zarodek zostanie otoczony czymś przypominającym mały pęcherzyk – powstaje worek owodniowy. Jak teraz wygląda Po 4 tygodniach zarodek ma 4–5 mm długości i wygląda jak krewetka, bo jego ciało składa się z głowy, tułowia i ogonka. Wyodrębniły się już: mózg, serce i najważniejsze narządy wewnętrzne. Serce zaczęło bić ok. 22. dnia po zapłodnieniu. Przebieg ciąży: trzeci i czwarty tydzień życia płodowego Ok. 18. dnia po zapłodnieniu galaretowaty krążek zwija się na pół, w podstawowy kształt przyszłego dziecka. Na brzegu krążka tworzy się najpierw bruzda, a później pusta rurka, z której powstanie układ nerwowy. Rurka ta, w medycynie zwana cewą nerwową, powinna się zamknąć ok. 22. dnia od poczęcia, dając połączenie mózgu z rdzeniem kręgowym. Ma to kluczowe znaczenie dla rozwoju dziecka. Jeśli bowiem owa rurka nie zamknie się prawidłowo, dziecko urodzi się z wadą cewy nerwowej. Jej następstwami mogą być: rozszczepienie kręgosłupa, przepuklina mózgu i rdzenia kręgowego oraz bezmózgowie. Po zamknięciu cewy nerwowej brzegi krążka łączą się i zaginają, tworząc kolejną rurkę, z której wytworzy się układ pokarmowy i tydzień życia płodowego to tydzień serca i mózgu. Zaczyna się kształtować centralny układ nerwowy – mózg i rdzeń kręgowy, a w mózgu tworzą się trzy podstawowe części: przodomózgowie, śródmózgowie i tyłomózgowie. Ok. 22. dnia maleńkie serce – na razie mające postać rurki wygiętej w kształcie litery S – zaczyna wykonywać swoje pierwsze chaotyczne skurcze. To ważne! Jak najwcześniej zacznij przyjmować preparaty z kwasem foliowym – zapobiega on wadom cewy nerwowej. Jeśli test ciążowy dał wynik pozytywny lub choćby intuicyjnie czujesz, że jesteś w ciąży, od razu zacznij suplementację (zanim jeszcze zgłosisz się do lekarza) w dawce 0,4 mg kwasu foliowego dziennie. Zarodek po miesiącu życia w łonie matki Około 28. dnia od zapłodnienia zarodek ma 4–5 mm długości, a kształtem przypomina krewetkę – z głową, wygiętym tułowiem i... ogonkiem. Na głowie wyraźnie widać ciemną plamkę – to oko. Tworzy się nerw wzrokowy i soczewki oczu. Przez przezroczyste ciało można zobaczyć serce i nitki krwiobiegu, w którym zaczyna krążyć krew. Istnieją też wczesne zawiązki wątroby, trzustki, nerek i płuc. Zaczyna funkcjonować łożysko, które dostarcza płodowi tlenu i składników odżywczych. Kiedy do lekarza? Testy ciążowe dają dość wiarygodne wyniki już 2–3 dni po zatrzymaniu miesiączki, ale na 100 proc. ciążę może stwierdzić tylko lekarz ginekolog. Nie musisz iść do niego od razu – lekarze radzą, by wstrzymać się z wizytą jeszcze przynajmniej 2–3 tygodnie, aby dać zarodkowi czas na rozwinięcie lekarze liczą wiek ciąży, przyjmując za jej począ-tek datę ostatniej miesiączki, a więc według tych obliczeń ciąża zaczyna się… dwa tygodnie przed zapłodnieniem. W naszym kalendarzu jednak stosujemy wiek zapłodnieniowy, czyli liczony od faktycznego początku nowego życia. Najtrudniejszym etapem rodzicielstwa jest dla mnie bez wątpienia… ciąża, a jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy są mdłości i wymioty, czyli parszywe dolegliwości, których doświadcza odpowiednio około 70-80% (w zależności od badania) i 50% ciężarnych. Przy czym wbrew obiegowej opinii to nie są tylko „poranne mdłości” – takie wiecie, że budzi się ciężarna i coś tam jej w przełyku okoniem staje na chwilę, a potem cześć pieśni do następnego ranka. Nie moi drodzy. Takie poranne mdłości dotyczą w badaniach jedynie od 2 do 14% zemdlonych ciężarnych, pozostałe doświadczają mdłości pojawiających się o różnych porach dnia. Kiedy zaczynają się mdłości i wymioty w ciąży? Z badań wynika, że początek tychże przypada średnio na 39-40 dzień licząc od pierwszego dnia poprzedniego okresu. Pamiętajcie przy tym, że średnia to jedno, a to jak będzie u was to drugie, bo 13% ciężarnych odczuwa mdłości jeszcze zanim upłynie 28 dzień od ostatniej miesiączki, a część zaś zacznie je odczuwać po 40 dniu, ale jakby nie było 90% z tych który wymioty/mdłości są pisane zacznie je odczuwać zanim upłynie 56 dni od ostatniego okresu. Szczyt dolegliwości przypada natomiast zwykle między 8 a 12 tygodniem. Szlag mnie zatem trafia za każdym razem gdy słyszę kogoś utyskującego na leniwe ciężarne co to idą na zwolnienie w pierwszych tygodniach ciąży. A niech sobie sam jeden z drugim przetrwa chociaż 3 dni z radosnymi epizodami mdłości i zachowa przy tym siły i otwarty umysł. W jednej z publikacji podkreślano zresztą, że bardzo niefortunne jest używanie określenia mdłości poranne, bo potem zdarza się, że pracodawcy oczekują od ciężarnej, że będzie np. wstawała godzinę wcześniej (albo przychodziła do pracy godzinę później) by mdłości jej przeszły zanim rozpocznie pracę, bo skoro poranne to znaczy, że pojawią się rano i zaraz przejdą, a potem spokój. Autorzy tej publikacji postulują zatem by zaprzestać stosowania wprowadzającego w błąd określenia poranne mdłości, a zastąpić je np. ciążowymi mdłościami. Szczęśliwie po 12 tygodniu ci jakże wspaniali towarzysze wielu ciężarnych zwykle zaczynają dawać im spokój, niemniej u około 20-30% kobiet mdłości i/lub wymioty będą utrzymywały się nawet po 20 tygodniu ciąży (to o mnie – w obu ciążach do samiuśkiego porodu!). Ba! U 1% przyszłych mam rozwinie się przypadłość zwana niepowściągliwymi wymiotami ciężarnych, która polega z grubsza na tym, że układ pokarmowy ochoczo oddaje tobie co kryje w sobie i robi to tak frywolnie, że doprowadza organizm ciężarnej nieszczęśnicy do odwodnienia i szpitala. Zastanawiacie się po cóż matuli te przyjemności wtedy kiedy przecież powinna odżywiać się zdrowo i zatrzymywać zdrowe żarełko w żołądku coby dostarczyć cennych składników małemu ludziowi? Nie wy jedni – wszyscy chcieliby poznać odpowiedź na to zasadne przecież pytanie, niemniej mimo że domysłów jest sporo to pewników wciąż brak. Jedna z hipotez głosi przykładowo, że choć wydaje się to nieco przewrotne, mdłości i wymioty towarzyszą matuli po to by chronić jej nienarodzone dziecko – czytaj by matula nie zeżarła niczego co może mu zaszkodzić w momencie kiedy jest najbardziej bezbronny i podatny na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych, które mogą zaburzyć proces kształtowania się zarodka. Z dobrych wiadomości – są badania sugerujące, że kobiety, które w ciąży doświadczały mdłości/wymiotów są obarczone mniejszym ryzykiem wystąpienia raka piersi. Również popularny w opinii społecznej pogląd, że „zemdlona/porzygana ciąża to silna ciąża” nie jest pozbawiony podstaw – u kobiet u których mdłości/wymioty nie pojawiły się do 8 tygodnia ciąży, ryzyko poronienia w pierwszym trymestrze subtelnie wzrasta. Niemniej spokojnie, bo pamiętajcie, że w skali populacji 20-30% kobiet nie odczuwa żadnych tego typu dolegliwości, a mimo to znakomita większość z nich rodzi w terminie zdrowe i piękne bobasy – ot choćby w badaniu w którym analizowano ciąże 24 322 kobiet, 25% z nich nie poczuło mdłości nawet na chwilunię, a urodziły zdrowe i silne dzieciaki. Trzeba też wziąć pod uwagę to, że na wystąpienie tego typu dolegliwości wpływ mają również czynniki rodzinno-genetyczne, bowiem prawdopodobieństwo, że u danej kobiety wystąpią mdłości lub wymioty rośnie jeśli jej mama lub siostry same doświadczały ich w ciąży. Również u kobiet, które przed ciążą cierpiały z powodu choroby lokomocyjnej częściej pojawiają się mdłości i bywają mocniej nasilone. Są też przesłanki sugerujące, że jeśli u danej kobiety w poprzedniej w poprzedniej ciąży wystąpiły mdłości/wymioty to szansa na to, że wystąpią ponownie i takim samym nasileniem wynosi 50-66% Również wiek ciężarnej może mieć znaczenie – część badań sugeruje bowiem, że ciężarne przed 26 rokiem życia doświadczają bardziej nasilonych dolegliwości, a ciężarne w wieku słusznym i dojrzałym doświadczają ich rzadziej, niemniej część badań nie wykazała związku pomiędzy wiekiem a wystąpieniem i nasileniem objawów, więc póki co trudno orzec. Część badań sugeruje także, że w przypadku mocno nasilonych mdłości/wymiotów nieco częściej okazuje się, że lokatorem maminego brzucha jest dziewczynka. U mnie się zgadza przy Pierworodnej było gorzej niż przy Drugorodnym (nie żeby przy nim było różowo, ale mimo wszystko za pierwszym razem było gorzej). Również w przypadku ciąży mnogich częściej obserwuje się nasilenie objawów. A jak sobie poradzić z wymiotami i mdłościami? Cóż, lubię was, więc jako wyjątkowo zaprawiona w bojach zdradzę wam, że mam jeden sprawdzony sposób, a mianowicie poród. W obu wypadkach ostatni raz wymiotowałam jeszcze parę godzin przed porodem, a po porodzie jak ręką odjął – nigdy nic! 😉 Natomiast jeśli chodzi o badania to wynika z nich, że lepiej chyba unikać kofeiny, bo wydaje się, że jej zwiększone spożycie skutkuje nasileniem objawów (stąd pewnie odrzut od kawy u tylu kobiet). Poza tym mamy niestety kwestię osobniczą i to co pomaga u jednej osoby, nie zawsze pomoże drugiej, niemniej do dominujących polepszaczy samopoczucia należą odpoczynek i leżenie w trakcie epizodów mdłości, zagryzanie krakersami, waflami ryżowymi i takimi tam, częstsze przyjmowanie drobnych posiłków oraz unikanie ekspozycji na zapachy – to jest zresztą bardzo ciekawe, bo kiedyś zbadano 9 kobiet, które urodziły się z brakiem zdolności do odczuwania zapachów i okazało się, że w ciąży tylko jednej z nich zdarzyło się doświadczyć mdłości, co jest totalnym odwróceniem trendów obserwowanych w populacji. A skoro już jesteśmy przy zapachach to – uwaga – dokopałam się do informacji, które mnie zaskoczyły, bo okazało się, że część kobiet odrzuca w ciąży od zapachu… ojca ich dziecka i to czasem do tego stopnia, że nie potrafią spać z nim w jednym pokoju albo otwierają okna na oścież gdy ten ośmieli się paradować po własnym mieszkaniu. I nie, nie ma to nic wspólnego z tym, że chłopina nie miała się jak umyć, bo wymiotująca ciężarna okupowała łazienkę i nie było jak pachów umyć. Nie, tu chodzi o odrzut od normalnego zapachu ciała dotychczasowego oblubieńca. Wbrew pozorom sytuacja ta może mieć w miarę rozsądne wyjaśnienie, niemniej to już historia na osobny wpis. Póki co mam nadzieję, że udało mi się wam pokazać, że nawet takie mało apetyczne tematy mogą być odrobinę em… intrygujące, ale przede wszystkim niezwykle ważne, bo zarówno skala zjawiska, jak i to to jak bardzo epizody mdłości i wymiotów mogą wykończyć biedną brzuchatkę są bardzo niedoceniane. Tymczasem wiele kobiet, zwłaszcza tych, które doświadczają tych bardziej nasilonych mdłości i/lub wymiotów, deklaruje, że przez to dość drastycznie obniża im się jakość żywota i relacji z partnerem, że mocno wpływa to na przebieg ich dnia i rytm życia, że stają się przez to mniej uważnymi i efektywnymi rodzicami dla swoich starszych latorośli, że martwią się czy dolegliwości nie wpłyną negatywnie na dziecko i jego zdrowie i przede wszystkim, że doświadczenie to wpływa na ich dalsze plany, choć zasadniej byłoby powiedzieć brak planów rodzicielskich. Przestańmy więc utyskiwać na te biedne ciężarne, że leniwe i niedobre, bo nikt kto nie czuł tych mdłości i nie wymiotował na widok pasty do zębów, nie wie jak to jest. A jak było u was? Miałyście? Były jakieś różnice między kolejnymi ciążami? Ktoś otwierał okna przy oblubieńcu mimo 30 stopniowego mrozu? Co wam pomagało? Piękne zdjęcie przewodnie dzięki Ani – autorce świetnego bloga dla rodziców – Źródła: Chan i wsp., Maternal Influences on Nausea and Vomiting in Early Pregnancy. Chan i wsp., Severity and duration of nausea and vomiting symptoms in pregnancy and spontaneous abortion Einarson i wsp., Prevalence of nausea and vomiting of pregnancy in the USA: a meta analysis. Gadsby i Barnie-Adshead. Nausea and vomiting of pregnancy. AUTORWIADOMOŚĆ Ekspertka Postów: 148 117 Wysłany: 28 stycznia 2014, 13:54 a tak apropo - spoko, dowiedzialam sie, ze dziewczynka ale wiecie co - nie czuje sie, ze zbrzydlam ! wrecz przeciwnie ! Kalendarz ciąży BellyBestFriend FeliceGatto lubi tę wiadomość FeliceGatto Autorytet Postów: 1209 2201 Wysłany: 28 stycznia 2014, 14:21 A ja (mam nadzieję), dowiem się w czwartek. Pierwsza myśl po teście ciążowym - oooo, dziewczynka (choć chciałam drugiego chłopca). Teraz bardzo chciałabym jednak córeczkę a pierworodny siostrzyczke. P, jak większość facetów przy pierwszym dziecku czeka na syna. Moja mama obstawia wnuczke (ma już 3 wnuków), a mama P, tak, jak on, obstawia chłopaka (sama ma dwie wnuczki), wiec obozy są podzielone monalisa Autorytet Postów: 966 1394 Wysłany: 28 stycznia 2014, 23:52 FeliceGato ja tez w czwartek się dowiem co noszę pod sercem, mam połówkowe. Mam nadzieje bo jak na razie to na 70% córcia, a czuje ze synuś zobaczymy co będzie oby tylko zdrowe byl8 maleństwo. FeliceGatto lubi tę wiadomość FeliceGatto Autorytet Postów: 1209 2201 Wysłany: 30 stycznia 2014, 18:59 Dziewczynka!!!!!! Nusiaa, monalisa, mika1987, kark lubią tę wiadomość Nusiaa Autorytet Postów: 331 157 Wysłany: 30 stycznia 2014, 19:28 Nie wiem czy to jest przypadek ale większość dziewczyn co zaszły pod koniec 2013 roku będzie mieć dziewczynkę ;p mama_z_groszkiem, monalisa lubią tę wiadomość FeliceGatto Autorytet Postów: 1209 2201 Wysłany: 31 stycznia 2014, 10:11 monalisa wrote: FeliceGato ja tez w czwartek się dowiem co noszę pod sercem, mam połówkowe. Mam nadzieje bo jak na razie to na 70% córcia, a czuje ze synuś zobaczymy co będzie oby tylko zdrowe byl8 maleństwo. Halo, i jak, i jak? monalisa lubi tę wiadomość monalisa Autorytet Postów: 966 1394 Wysłany: 31 stycznia 2014, 13:32 Wiec tak nasze dziecię zdrowiutkie wazy 400 gram lecz niestety nie udało nam się dostrzec płci. Dzieciątko niekomfortowo ułożone nie chciało współpracować z lekarzem , twarzoszczeka nie widoczna ze względu ma ułożenie ale najważniejsze ze zdrowiutkie. Tak wiec będziemy żyć nadal w niepewności liczę na synusia FeliceGatto lubi tę wiadomość Lanusia93 Autorytet Postów: 2206 2747 Wysłany: 12 lutego 2014, 10:18 Będę miała synka. A co do przesądów. Apetyt na kwaśne- po raz pierwszy w życiu miałam ochotę na żelki kwaśne Zjadłam w ciąży 4 paczki. Ale słodkie też jadam, a przed ciążą nie odrzucało... Brzuch- nie wiem, nie mam jeszcze brzucha Zbrzydłam- mam przetłuszczające się włosy, jestem pryszczata, w ogóle wyglądam fatalnie, a jednak chłopiec. Miałam bardzo niewielkie mdłości, nie wymiotowałam. Piegów nie mam i nigdy nie miałam- syn. Nie przybrałam ani w ramionach ani w pupie Miałam fatalne huśtawki nastrojów (jak każda z nas), a córki się nie spodziewam. Chiński kalendarz też się nie sprawdził Tak, tatuś przybiera na wadze- syn. Ale to potwierdzę: " i całe kombo związane z szalenie zmieniającym się ciałem kobiety – chłopiec to: szybciej rosnące włosy na nogach(+), zbędny tłuszcz na brzuchu(+), ciemne otoczki brodawek(+), jasnożółty mocz(+), suche dłonie" Grunt, że nie urósł mi nos FeliceGatto, Karolina85 lubią tę wiadomość Aniołek (*) Lilianna ur. 3700 g, 56 cm Pola ur. 3650 g, 55 cm Camilia Autorytet Postów: 1963 2620 Wysłany: 12 lutego 2014, 10:49 Ja kolejną wizytę mam we wtorek 18 lutego i też jestem bardzo ciekawa czy będzie już coś widać. Mój mąż bardzo chciałby syna (wiadomo- pierwsze dziecko to mężczyzna marzy o synie), ja natomiast przeczuwam, że będzie dziewczynka. Zobaczymy czy marzenia męża się spełnią lolka83 lubi tę wiadomość seneka Autorytet Postów: 304 374 Wysłany: 12 lutego 2014, 11:27 Nam powiedział że raczej chłopak, ale ma to się potwierdzić za miesiąc. Mąż mimo to już dumny jak paw, ja marzę o córce chociaż wydaje mi się że będzie ten chłopak monalisa Autorytet Postów: 966 1394 Wysłany: 27 lutego 2014, 19:01 Camila i co co bedzie? monalisa Autorytet Postów: 966 1394 Wysłany: 18 marca 2014, 14:26 My nadal nie wiemy zazdroszczę wam dziewczyny, znacie juz płeć , a my nic wróżą nam syna choc ostatnio usłyszałam ze brzuszek to na córcie mam i moze bo ostatnio to nutellką nie gardze ale i rybki w occie pochlaniam Wiadomość wyedytowana przez autora 18 marca 2014, 14:28 Mamuska29 Debiutantka Postów: 6 13 Wysłany: 19 marca 2014, 12:42 U nas 23 tydzień, dzidzia nie chciała pokazać się wcześniej, 2 poprzednie ciąże, jadłam pączki na kg, do tego parowki koniecznie z ćwikłą własnej roboty, zarówno w pierwszej jak drugiej ciąży wyglądałam nieźle, chociaż inne przesądy w ogóle się nie sprawdzały, zero ochoty na kwaśne, słone itd. urodziłam chłopców. Trzecia ciąża od samego początku ochota na słodkie, do tego pomarańcze na kg, pomidorki cherry na tony, twarożek ze szczypiorkiem, ogólnie nabiał, owoce i warzywa do mięsa wstręt, a sama myśl o sosie przyprawia mnie o mdłości, 3 chłopczyk, dodam że mdłości na początku straszne, włosy na głowie kiepskie, na nogach rosną co 3 tygodnie czyli bardzo rzadko,od czasu do czasu pojawi się pryszcz, tak więc nie wierze w żadne przesądy, co ma być to będzie, najważniejsze żeby zdrowe, wszystko w rękach ,,Boga,, pozdrawiam dziewczynki....PS. przeczucie było na dziewczynkę, 9 dzień cyklu, poprzednie 2 ciąże 16 dc i 17i jak same widzicie będę mamą 3 chłopczyka monalisa lubi tę wiadomość mamuśka29 Lanusia93 Autorytet Postów: 2206 2747 Wysłany: 20 marca 2014, 14:14 Lanusia93 wrote: Będę miała synka. A co do przesądów. Apetyt na kwaśne- po raz pierwszy w życiu miałam ochotę na żelki kwaśne Zjadłam w ciąży 4 paczki. Ale słodkie też jadam, a przed ciążą nie odrzucało... Brzuch- nie wiem, nie mam jeszcze brzucha Zbrzydłam- mam przetłuszczające się włosy, jestem pryszczata, w ogóle wyglądam fatalnie, a jednak chłopiec. Miałam bardzo niewielkie mdłości, nie wymiotowałam. Piegów nie mam i nigdy nie miałam- syn. Nie przybrałam ani w ramionach ani w pupie Miałam fatalne huśtawki nastrojów (jak każda z nas), a córki się nie spodziewam. Chiński kalendarz też się nie sprawdził Tak, tatuś przybiera na wadze- syn. Ale to potwierdzę: " i całe kombo związane z szalenie zmieniającym się ciałem kobiety – chłopiec to: szybciej rosnące włosy na nogach(+), zbędny tłuszcz na brzuchu(+), ciemne otoczki brodawek(+), jasnożółty mocz(+), suche dłonie" Grunt, że nie urósł mi nos Podczas połówkowych dowiedziałam się, że mój syn jest córką lolka83, monalisa lubią tę wiadomość Aniołek (*) Lilianna ur. 3700 g, 56 cm Pola ur. 3650 g, 55 cm monalisa Autorytet Postów: 966 1394 Wysłany: 21 marca 2014, 15:32 Wiosna , wiosna, wiosna ach to ty..... dziś dowiedzieliśmy się ze będzie "corusia tatusia". Mam nadzieje ze na kolejnym usg sie juz nic nie zmieni:) bo oszaleje kolejna zmiana co do płci i mnie chyba do Gniezna wywioza serce220 Nowa Postów: 4 0 Wysłany: 4 listopada 2015, 19:33 Polecam test na płeć dziecka Intelligender. Już w 10 tyg wiedziałam co w brzuszku mieszka patipati89 Debiutantka Postów: 13 0 Wysłany: 26 czerwca 2017, 11:43 Podbijamy temat;) jak tam mamusie wasze przeczucia? Coco55 Autorytet Postów: 451 309 Wysłany: 26 czerwca 2017, 20:58 Wg ostatniego usg będzie synek. Za 3 tyg potwierdzi się na polowkowym 27 lat, udało się za pierwszym razem Figulina Autorytet Postów: 1159 551 Wysłany: 6 czerwca 2018, 15:15 Witajcie, odświeżę troszkę temat, który jest już stary. Zachęcam aktualne przyszłe Mamusie do rozmowy na temat płci dziecka. Macie jakieś przeczucia, może pokażecie zdjęcia USG. Ja jeszcze nie wiem, kto u mnie mieszka, pokażę Wam zdjęcie z wczorajszego USG - ktoś coś widzi? Podzielcie się swoimi fotkami Insulinooporność Niedoczynność tarczycy, hashimoto - trzecia inseminacja aria40 Autorytet Postów: 1180 651 Wysłany: 8 czerwca 2018, 10:32 o kurcze ale fajne zdjęcie , ale niestety płci tu nie widać. Musiałabyś poprosić gina o zdjęcie typu potty shot Maja 15 Julia 12 Emilia 7

wstręt do mięsa w ciąży a płeć