Jak i czym palić w piecu, żeby się nie zatruć? 30 listopada 2016, 15:22. TVN Meteo | Najnowsze. 30 listopada 2016, 15:22. Shutterstock Uważaj co spalasz w piecu.
Czy żucie miętowych gum po wypiciu alkoholu, sprawi że nie będzie ode mnie czuć, że piłam ? :D 2012-05-04 14:33:33; Jak czuć się pijanym bez alkoholu? 2017-11-29 17:25:31; Coś ode mnie czuć? 2017-12-13 22:18:01; Co zjeść zeby nie bylo czuć alkoholu? 2016-10-01 21:34:49; Ile czasu po wypiciu jednego piwa nie będzie ode mnie czuć
Lampy energooszczędne i LED są dziś najlepszą opcją dla małych (do 60x60x180 cm) growboxów. Praktycznie nie nagrzewają się podczas pracy, są łatwe w montażu i zużywają niewiele prądu. Domowa uprawa marihuany – temperatura w pomieszczeniu. Komfortowy zakres temperatur dla konopi indyjskich wynosi od 18 do 27 stopni.
Re: Jak jarac zeby inni nie wyczuli dymu t0p3k. Dobry, sprawdzony patent- kabina prysznica. Wchodzisz, zamykasz się, palisz wypuszczająć buchy w dół kabiny. Dalej bierzesz prysznic, korzystając z dużej ilości szamponu / żelu ;] Otwierasz kabinę, na łazienkę rozchodzi się zapach szamponu, zioła nie czuć. Palić of kors z lufki
Najpopularniejszą opcją, zakorzenioną w społecznej świadomości, jest palenie medycznej marihuany. Nie jest to jednak najlepsza opcja, gdyż w procesie spalania powstają szkodliwe produkty uboczne, które mogą prowadzić do groźnych chorób układu oddechowego, w tym płuc. Jak palić marihuanę?
Marihuana stosowana wraz z zbilansowaną dietą pomaga wydostać się z tego błędnego koła. Zawarte w konopiach związki pozytywnie wpływają na wahania nastroju czy stany lękowe i depresyjne. Zdrowy umysł, wolny od wszelkich zmartwień to klucz do wyjścia z otyłości. Na dalszych stronach książki znajdziemy świadectwa osób, które
. Wszyscy wiemy, z czym wiąże się nielegalny obrót substancjami prawnie zakazanymi – prowadzi do stygmatyzacji, kryminalizacji i poważnych nadużyć. Jednak jakby tego było mało, towar z czarnego rynku – pozbawiony standardów i kontroli – często jest po prostu zanieczyszczony. Tak właśnie dzieje się też z marihuaną. I to niestety nie przez przypadek, ale często po to, by w tani i prosty sposób zwiększyć wagę sprzedawanego towaru, a tym samym przychody dilera. Żeniona marihuana, kopana, hechłana, mieszana, robiona, przemiał, maczanka, zasyfiona – określeń na ten proceder jest nieskończenie wiele, jedno jest pewne, na rynku funkcjonuje cała gama popularnych „wypełniaczy”, a ryzyka związanego z zażywaniem zanieczyszczonego towaru nie należy bagatelizować. Oto lista najpopularniejszych dodatków do marihuany Ogólne informacje Jest wiele substancji, które dodane do konopi zwiększają ich wagę. Są to sproszkowane liście, zioła i przyprawy, tłuszcze i olejki, pasta do butów, piasek, wosk, cukier czy lakier do włosów. Nie brakuje też pestycydów, nawozów, szkła czy talku. Pomysłowość dilerów wydaje się nie znać granic, ale nie zawsze zdają sobie sprawę z konsekwencji, jakie może nieść za sobą zanieczyszczanie marihuany. Jak uniknąć takiego „skażonego” towaru? Poniżej znajdziecie kilka podpowiedzi jak rozpoznać, że ktoś dodał wam świństwo do marihuany. Uważaj, gdy: susz wydaje ci się szczególnie ciężki po podpaleniu zioło pali się dynamicznie i jasno podpalona końcówka jointa iskrzy, przypominając ziemne ognie przy paleniu wyczuwa się chemiczny zapach kojarzący się z palonym plastikiem popiół jest twardy, czarny i tłusty w dotyku topki są dziwnie białe i wyglądają, jakby były pokryte czymś krystalicznym susz jest szczególnie sypki i mechaty, łatwo się rozpada topki nie wysychają w kontakcie z powietrzem w opakowaniu dojrzeć można dziwne resztki: ziarnka, kryształki, miałkie substancje Cukier, sól i inne substancje o charakterystycznym smaku można wykryć przez posmakowanie – po prostu przyłóż pączek do języka. Brix – środek spulchniający marihuanę, może pozostawić uczucie palenia w jamie ustnej i na języku, więc ważne, by najpierw dokładnie przyjrzeć się naszemu zawiniątku. Piasek i szkło będą zgrzytać między zębami, ale można je zidentyfikować pocierając pączkami lub resztkami z torebki o płytę CD – kryształki zostawią na niej rysy. Rozwiązaniem dla koneserów jest też niewielki, kieszonkowy mikroskop, który pozwoli na szybką i dokładną analizy składu naszej saszetki. Piasek Marihuana z dosypanym piaskiem – widok pod mikroskopem Jeśli nasza marihuana pochodzi z uprawy „pod chmurką” często po prostu nie da się uniknąć ziarenek piasku czy gleby w naszym suszu. Tym bardziej, że okresie kwitnienia roślina robi się bardzo lepka. Czasem jednak konopie celowo zanieczyszcza się piaskiem czy kwarcem, których drobinki osadzają się na foliowej torebce. Dodatkowo, konopie „podrasowane” piaskiem zgrzyta między zębami. Wdychanie piasku i kwarcu grozi pylicą płuc, będącą poważną chorobą układu oddechowego, która powoduje przewlekłe zapalenie oskrzeli i w konsekwencji rozedmę płuc. Na szczęście narażeni są na to głównie tylko ci, którzy nastawieni są na ciągły kontakt z pyłem. Cukier Marihuana „podrasowana” cukrem Konopie, które w smaku wydają się słodsze niż zazwyczaj mogą zawierać drobinki cukru. Standardowe testy na obecność glukozy, dostępne w aptekach w postaci papierowych pasków, mogą szybko potwierdzić nasze przypuszczenia. Marihuanę często zanieczyszcza się cukrem, bo ten jest tani oraz łatwy do rozprowadzenia – cukier rozpuszcza się w gorącej wodzie, którą po ostudzeniu rozpyla się na rośliny. Woda wyparowuje, pozostawiając lepką warstwę cukru. Jeśli użyto do tego celu zwykłego cukru białego, topki mogą wydawać nam się bledsze niż zwykle. Często stosuje się cukier brązowy, bo barwą przypomina dojrzałe włoski. Konopie zanieczyszczone cukrem słabo się palą i pozostawiają twardy pył. Skarmelizowane resztki cukru pokrywają błony śluzowe i oskrzela i mogą powodować poważne podrażnienia dróg oddechowych. Palony cukier może osadzać się w płucach i powodować rozwój substancji rakotwórczych. Brix Powszechnie stosowany środek „uszlachetniający” marihuanę Ten produkowany w USA i Australii środek służy tylko jednemu celowi – „wzbogacaniu” konopi. Brix to płyn na bazie cukru, syntetycznych płynów o hormonów, w którym namacza się pąki po zbiorach, następnie je susząc. Na pierwszy rzut oka konopie „podrasowane” brixem nie różnią się niczym od czytej marihuany. Jednak towar taki bardzo źle się pali i pozostawia twardy pył. Brix zawiera w sobie płynny plastik i należy (obok innych syntetyków, takich jak pasta do butów) do tych najbardziej szkodliwych zanieczyszczaczy konopi. Nieustanny kaszel, śluz i brak tchu to tylko niektóre z konsekwencji przyjmowania substancji. Palony, może wytwarzać substancje rakotwórcze lub powodujące mutacje. Lakier do włosów Lakier jest substancją łatwopalną. Narażanie kogokolwiek na wdychanie tej mieszaniny polimerów przemysłowych, alkoholu i kilku innych substancji jest przestępstwem. Pąki stają się twarde i zbite. Konopie pokryte lakierem do włosów pali się trudno, podobnie jak w przypadku Brix, więc te dwa środki łatwo pomylić. Jednakże konopie spryskane lakierem wydają specyficzny, chemiczny zapach pomieszany ze sztucznym aromatem perfum. Rozpuszczalniki zawarte w lakierze do włosów w kontakcie z ogniem mogą być rakotwórcze. Pestycydy i nawozy Środki zwalczające grzyby, chroniące rośliny przed gniciem, pestycydy przeciwko pasożytom i innym szkodnikom, nawozy i składniki odżywcze wspomagające wzrost roślin – wszystkie te mogą negatywnie wpłynąć na konopie. Środki owadobójcze do ochrony roślin mogą wpływać na zakończenia nerwowe w organizmie i potencjalnie powodować neurotoksyczność – poważne uszkodzenie układu nerwowego. Mogą również prowadzić do poważnych problemów astmatycznych. Resztki pestycydów i nawozów pochodzenia zarówno biologicznego jak i chemicznego mogą pozostać w pąkach w dużym stężeniu przez długi czas – stanowią więc niebezpieczeństwo niewidoczne gołym okiem. Osad ten może znacznie zwiększać wagę towaru – hodowcy przecież nierzadko silnie opryskują rośliny aż do momentu zbiorów, z nadzieją na uzyskanie jak największych pąków. Alternatywą, która wyeliminuje nawozy, sól czy inne niechciane dodatki konopi – przynajmniej do pewnego stopnia – jest tzw. flushing, czyli odejście od intensywnego sprayowania roślin na 1-3 tygodni przed zbiorami a zastąpienie nawozów intensywnym płukaniem wodą. Niestety, zdarzają się przypadki, gdzie pąki są nie tylko „podrasowane” pozostałościami po nawozie, ale wręcz przesiąknięte nawozami potasowymi i fosforowymi o nazwie PK 13/14 dokładnie po to, by zwiększyć gramaturę towaru do sprzedaży. Większa koncentracja chemikaliów niesie za sobą oczywiście większe ryzyko. Drobinki ołowiu Ołów, będąc metalem ciężkim jest ogromnie szkodliwy dla zdrowia i dlatego jest jedną z najniebezpieczniejszych substancji, jaką dodaje się do konopi. Dodatkowo, prawie niemożliwe jest dostrzec drobinki gołym okiem, z powodu ich ciemnej barwy. By je zidentyfikować potrzebny jest mikroskop. Zatrucie ołowiem to ostra i chroniczna intoksykacja, która może mieć druzgocące skutki dla organizmu. Ołów może powodować uszkodzenia centralnego i obwodowego układu nerwowego. Zaburza on przyswajanie tlenu w komórkach, jest źródłem problemów żołądkowych i jelitowych oraz powoduje uszkodzenia nerek. Negatywnie wpływa również na zdolność do reprodukcji kobiet i mężczyzn. W 2007 roku w Lipsku (Niemcy) zanotowano 160 przypadków palaczy, których zioło było zanieczyszczone ołowiem. Z owych 160, aż 113 wymagało późniejszego leczenia, a niektórzy hospitalizacji. Organizm przeciętnego człowieka potrzebuje kilkudziesięciu lat, by całkowicie pozbyć się ołowiu, a to też tylko i wyłącznie przy udziale leków. Grzyb Ze względu na charakterystyczny zapach stęchlizny dość łatwo zidentyfikować konopie zanieczyszczone grzybem. W zależności od stopnia „zagrzybienia”, na towarze mogą pojawić się nawet białe, włochate plamki. Zarodniki grzybów mogą być niebezpieczne, szczególnie dla palaczy, którzy cierpią na alergie lub astmę, lub ich układ odpornościowy jest ogólnie osłabiony. Nawet osoby bez specjalnych problemów zdrowotnych mogą spodziewać się takich objawów jak trudności z oddychaniem, podrażniona błona śluzowa, bóle głowy. Szkło Marihuana z domieszką szkła Odłamki szkła obecne w marihuanie ciężko dostrzec gołym okiem, potrzeba do tego mikroskopu. Wysoka temperatura, jaka powstaje przy paleniu zioła powoduje rozpad drobinek, przy którym mogą powstać fragmenty o ostrych krawędziach. Gdy te dostaną się do układu oddechowego, mogą siać zniszczenie – powodować mikroskopijne ranki, które z kolei mogą doprowadzić do pylicy płuc, szczególnie w wyniku regularnego użycia. Talk Marihuana z dosypanym talkiem Talk to matowo-biały, tłusty minerał. Konopie nim pokryte na pierwszy rzut oka wyglądają na bogate w żywicę i o idealnym ubarwieniu, jednak tracą swój charakterystyczny zapach. Wynikiem zaciągania się dymem z dodatkiem talku mogą być problemy z układem oddechowym, w tym pylica płuc. Gdzie szukać pomocy? Ponieważ obrót ziołem jest wciąż w większości nielegalny, osoby, które ucierpią w wyniku palenia zanieczyszczonej marihuany, nie mogą tak po prostu złożyć reklamacji czy oskarżyć kogoś o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Dlatego właśnie wiedza na temat substancji, którymi dilerzy zanieczyszczają zioło to podstawa każdego palacza. Warto przyjrzeć się dostępnym w Internecie bazom gromadzącym informacje o zanieczyszczeniach marihuany lub w razie pytań czy wątpliwości zwrócić się do jednego z centrów informacji, takich jak Cannabis College Amsterdam, gdzie bezpłatnie otrzymamy informacje i porady na wszelkie tematy związane z marihuaną. Wreszcie, kilka organizacji w Niemczech, Austrii, Szwajcarii czy Holandii oferuje usługi sprawdzania towaru pod kątem obecności w nim niechcianych „dodatków”. W Polsce nie macie nawet co myśleć o tym, by ktoś wam pomógł… Jak rozwiązać problem zanieczyszczonej marihuany? Ideą miejsc, w których można legalnie kupić i palić marihuanę jest swobodny dostęp do konopi dobrej jakości, pochodzących ze sprawdzonego, wiarygodnego źródła, w którym uprawy są pod stałą obserwacją kontrolerów jakości. Klienci, stojąc przed wyborem kupna z wiarygodnego źródła lub od podejrzanego dostawcy w większości wybraliby tego pierwszego, tym samym eliminując z rynku dilerów handlujących zanieczyszczoną marihuaną. A już zdecydowanie najlepszym krokiem gwarantującym czystość towaru w niemal 100% jest pozwolenie ludziom na własną uprawę konopi. Źródło: Stefanie, Sensi Seeds
Polskie prawo zabrania nie tylko palenia marihuany ale także jej uprawy. Wystarczy dokładniej przewertować Internet lub popytać najbliższych znajomych, a okaże się, że my Polacy mamy sporą wiedzę na temat uprawy marihuany. Co zrobić, by wyrosła nam w domu pokaźna marihuana? Mówimy, jak sadzić i uprawiać marihuanę. Jak sadzić i uprawiać marihuanę? Uprawa marihuany - krok po kroku. Aby rozpocząć proces sadzenia marihuany będziesz potrzebował następujących rzeczy: - nasiona marihuany, - ziemia, - donica o pojemności co najmniej 20 litrów, - duże pomieszczenie (np. strych). Niezbędny jest także dostęp do ciemnego lub białego światła. Jeśli masz wszystkie wyżej wymienione rzeczy, proces sadzenia marihuany rozpocznij od napełnienia donicy ziemią. Należy wybrać ziemię wolną od pestycydów i oczywiście robaków. Nasiona umieść na głębokości 1,5 cm. Warto posadzić kilka nasion, bo nie wszystkie od razu wykiełkują. Następnie podlej konewką z sitkiem zasadzoną roślinę. Pozostaje jeszcze postawić donicę w ciemnym pomieszczeniu i włączyć białe światło na 12 godzin w ciągu doby. Jeśli marihuana wolno rośnie, można zwiększyć dawkę dziennego oświetlenia. Aby światło jeszcze lepiej rozpraszało się w pokoju, pomaluj ściany białą farbą. Oprócz tego marihuana wymaga także odpowiedniej wentylacji miejsca, w którym rośnie. Musi mieć stały dostęp do świeżego powietrza oraz temperaturę 25-30 stopni C. Gdy zauważysz, ze rośliny zaczynają kiełkować, przerwij je. Zostaw tylko największe o największych owocach. Jeśli nie przerzedzisz marihuany w donicy, te najdorodniejsze będą rosnąć wolniej. Niezbędnym jest również regularne podlewanie rośliny i stały dostęp do światła. Dojrzała marihuana osiąga wzrost ok. 1,5 metra. Zanim zdecydujesz się na jej uprawę, wybierz odpowiednio wysokie pomieszczenie. Pamiętaj także, że w naszym kraju za uprawę marihuany grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
olasnp sieje pestki Posty: 43 Rejestracja: 07 lip 2009, 0:20 Jak wzmocnić słabe palenie? mam ziolo dosc duza ilosc tylko ze jest kurewsko slabe ;/ trzeba spalic z 8 luf aby cos dzialalo:| czy jest jakis zabieg na susz zeby poprawic dzialanie ? susz pochodzi z uprawy kumpla ;) Rob super grower Posty: 631 Rejestracja: 12 sie 2009, 9:19 Re: slabe palenie Post autor: Rob » 15 wrz 2009, 15:42 z gówna bata nie ukręcisz powiadają nic takiego szczególnego nei da się zrobić jedynie to curing troche pomoże ale tylko troche. Johny sieje pestki Posty: 90 Rejestracja: 23 sie 2009, 14:16 Re: slabe palenie Post autor: Johny » 15 wrz 2009, 15:52 w słowniku kannabis pisze: jest to metoda przechowywania/ konserwowania naszych szczycikow która pomaga w uzyskaniu lepszej jakości palania -wilgotności /zapachu!!!! - a wiec po ususzeniu naszych maluchów pakujemy je do słoików najlepiej takich z gumą na zakretce przetrzymujemy je w zaciemnoinym pomieszczeniu ,szawce po czym otwieramy słoik raz lub wiecej razy na ok 45 min/ 1h przez około 7-10 dni tutaj też nie ma jakiejś specialnej techniki !!przy otwieraniu czuje się zmiany zapachu jak nasze sianko zaczyna sie stawać pełnowartosciową marihuanką Nasze ziółko powinno osiagnąć swój naturalny smak i zapach miedzy 20 a 50tym dniem curingu olasnp sieje pestki Posty: 43 Rejestracja: 07 lip 2009, 0:20 Re: slabe palenie Post autor: olasnp » 15 wrz 2009, 15:58 ok teraz rozumiem co i jak :) tylko mam maly problem :/ jak w szkole bede i nie otworze przez kilka h to moze zgnic prawda? Rob super grower Posty: 631 Rejestracja: 12 sie 2009, 9:19 Re: slabe palenie Post autor: Rob » 15 wrz 2009, 15:59 olasnp masz słownik kanabis na forum ;) mysle ze dasz rade raz dziennie otworzyć słoik czy coś tam na 45 min czy tam 1 h ;p a jak nie otworzysz to spleśnieje. xd olasnp sieje pestki Posty: 43 Rejestracja: 07 lip 2009, 0:20 Re: slabe palenie Post autor: olasnp » 15 wrz 2009, 16:02 ale ze mnie geniusz :P zle przeczytalem :P no raz na dzien napewno dam rade :D myslem ze co 45min na chwilke tylko otwierac xD Johny sieje pestki Posty: 90 Rejestracja: 23 sie 2009, 14:16 Re: slabe palenie Post autor: Johny » 15 wrz 2009, 16:03 Jak otworzysz przed szkołą czy po szkole to tragedii nie będzie Ostatnio zmieniony 15 wrz 2009, 16:10 przez Johny, łącznie zmieniany 1 raz. Rob super grower Posty: 631 Rejestracja: 12 sie 2009, 9:19 Re: slabe palenie Post autor: Rob » 15 wrz 2009, 16:05 hm w metodzie jest wyraźnie opisane johnie ze otwieramy raz dziennie olasnp sieje pestki Posty: 43 Rejestracja: 07 lip 2009, 0:20 Re: slabe palenie Post autor: olasnp » 15 wrz 2009, 16:12 ok bede otwieral raz dziennie na te okolo 45/60min ciekawe ile to podziala :) dzieki za odpowiedzi :) Rob super grower Posty: 631 Rejestracja: 12 sie 2009, 9:19 Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: Rob » 15 wrz 2009, 18:59 spoko Napewno zmieni smak i zapach skuna xd a co do mocy to zobaczymy teoretycznie powinno być troche mocniejsze. maku2225 sieje pestki Posty: 81 Rejestracja: 25 cze 2009, 16:42 Lokalizacja: pestka Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: maku2225 » 18 wrz 2009, 0:09 czemu powinno byc mocniejsze wytlumaczcie mi jaka reakcja zachodzi albo co kolwiek czemu by mialo to nabrać na mocy ?? jak dla mnie to jest mit chyba, ze znacie jakies wytlumaczenie ;] WeedMen super grower Posty: 685 Rejestracja: 13 lip 2009, 18:12 Lokalizacja: Amsterdam Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: WeedMen » 18 wrz 2009, 0:12 Palonko się bardziej wysuszy i nabierze w ten sposob mocy wiadomo jak palenie jest mokre (zdarza się) to sie chujowo pali i nie jest zbyt dobre a jak bedzie konkretnie wysuszone do porządku to babierze procentu THC maku2225 sieje pestki Posty: 81 Rejestracja: 25 cze 2009, 16:42 Lokalizacja: pestka Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: maku2225 » 20 wrz 2009, 12:07 Te-Ha-Ce troche to nie logiczne mokre palenie powinno byc tak samo mocne jak i mokre czemu mialo by byc mocniejsze ?? a curring polepsza tylko smak. Mam wysuszone ziolo (lepiej sie pali i smakuje) daje co sloika z cytryna i jaki to moze miec wplyw na THC ?? Szopen sieje pestki Posty: 66 Rejestracja: 19 wrz 2009, 19:42 Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: Szopen » 20 wrz 2009, 14:07 Curring poprawia smak, na moc palenia ma wplyw suszenie, dodawanie cytryny zmniejsza zawartosc THC (witamina C i te sprawy). Szopen sieje pestki Posty: 66 Rejestracja: 19 wrz 2009, 19:42 Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: Szopen » 20 wrz 2009, 18:00 Nie cytryna. Witamina C. Rozklada THC. Dlatego dodawanie skorek jabluszka, pomaranczki itp jest sabotazem na wlasnej ganji :] Rob super grower Posty: 631 Rejestracja: 12 sie 2009, 9:19 Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: Rob » 20 wrz 2009, 21:59 o chłopie dobrze ze powiedziałeś bo sam osobiści chciałem dawać skurke pomarańczy... ; / bo zapobiego niby pleśnieniu suszu. ale myśle ze wysypie na dno słoika troche ryżu zeby wilgoć wciągał podczas curringu jak by co ;> co wy na to.? Holender grower Posty: 594 Rejestracja: 22 cze 2009, 10:08 Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: Holender » 21 wrz 2009, 0:04 maku2225 pisze:Te-Ha-Ce troche to nie logiczne mokre palenie powinno byc tak samo mocne jak i mokre czemu mialo by byc mocniejsze ?? a curring polepsza tylko smak. Mam wysuszone ziolo (lepiej sie pali i smakuje) daje co sloika z cytryna i jaki to moze miec wplyw na THC ?? Mokre palenie źle się spala węgli się przez to gorzej kopie, po za tym zioło jest jak wino im dłużej stoi tym jest lepsze. Rob super grower Posty: 631 Rejestracja: 12 sie 2009, 9:19 Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: Rob » 21 wrz 2009, 15:42 mega chujowo się pali też uważam ze suche palenie jest mocniejsze. a co do tego porównania z winem to się przekonamy podczas curringu. ;D maku2225 sieje pestki Posty: 81 Rejestracja: 25 cze 2009, 16:42 Lokalizacja: pestka Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: maku2225 » 25 wrz 2009, 12:10 nie chodzi mi konkretnie o palenie tylko ogólnie o % thc nadal sadze, ze mokre zielsko ma tyle samo thc co suche bo przecież są inne środki konsumpcji niż tylko palenie. Rob super grower Posty: 631 Rejestracja: 12 sie 2009, 9:19 Re: Jak wzmocnić słabe palenie? Post autor: Rob » 25 wrz 2009, 14:55 Procentowo thc jest tyle samo tylko ze jak palisz suche to się lepiej pali ładniejsze buchy bierzesz i wogl warunki palenia są w chuj lepsze a to wpływa na to jak się upierdolisz.:P
Przez cały ten czas obserwowałeś, jak twoje małe rośliny rosną i finalnie… nadszedł ten czas! Zbiory! Wiele gramów marihuany gotowych do palenia – ale poczekaj, dlaczego jest ona tak wilgotna? Niestety, ale to jeszcze nie koniec, przed nami długi proces suszenia… Jednak musisz być świadomy, że istnieją także sposoby na ekspresowe wysuszenie marihuany i cieszenie się swoimi zbiorami praktycznie od razu. Wszystkie prezentowane przez nas dzisiaj rozwiązania są bardzo skuteczne, ale generalnie nie są one najbardziej polecane. Ponieważ jeśli zależy ci na najlepszej jakości dymu – cierpliwość to klucz. Ale jeśli nie masz czasu, zapraszamy do czytania. KUCHENKA MIKROFALOWA Znaleźliśmy kilka przepisów na wykorzystanie kuchenki mikrofalowej, ale dzisiaj zaprezentujemy ci tą, która dla nas jest najbardziej bezpieczna i najmniej ryzykowna. Wszystko, czego potrzebujesz to talerz, ręcznik papierowy oraz oczywiście marihuana i kuchenka mikrofalowa. Zmiel marihuanę do pożądanego rozmiaru i umieść ją na talerzu. Rozłóż ją tak, aby zajmowała jak najwięcej powierzchni oraz tworzyła jak najcieńszą warstwę. Następnie umieść suchy, papierowy ręcznik na marihuanie, tak aby była ona całkowicie przykryta. Ustaw kuchenkę mikrofalową na około 30% jej mocy i włącz ją na około 10 sekund. Po upłynięciu 10 sekund, wyjmij talerz z mikrofalówki i sprawdź marihuanę. Jeśli nie jest ona wystarczająco sucha, wymień ręcznik i powtórz proces, aż będziesz usatysfakcjonowany jej stanem. WAPOWANIE Jest to prawdopodobnie najłatwiejsza i najwygodniejsza metoda. Po prostu umieść zebraną marihuanę w waporyzatorze i ciesz się nią tak jak zawsze. Waporyzatory nie spalają materii roślinnej, więc dodatkowa wilgotność nie jest jakimś dużym problemem. Metoda ta skupia się jedynie na wydobywaniu kannabinoidów z marihuany. Jeśli możesz manualnie ustawiać waporyzator, eksperymentuj z jego ustawieniami. Spróbuj najpierw obniżyć temperaturę; im niższa temperatura, tym mniej pary wodnej. PIEKARNIK Jeśli zależy ci na łatwym rozwiązaniu, ta metoda zdecydowanie jest dla ciebie. Z drugiej strony, może to być także metoda, w której marnują się największe ilości marihuany. Jeśli pozostawisz marihuanę w piekarniku na zbyt długo, THC może zacząć się rozkładać. Ponadto, jeśli temperatura będzie zbyt wysoka, możesz spalić marihuanę – i całe twoje wysiłki pójdą na marne. Upewnij się także, że używasz takiej ilości marihuany, którą jesteś w stanie od razu zużyć. Przechowywanie dekarboksylowanej marihuany przez długi czas to zły pomysł. Ustaw piekarnik na 60ºC. Wyższa temperatura spowoduje spalenie THC oraz gruczołów żywicznych, co z kolei sprawi, że marihuana będzie znacznie słabsza. Włóż marihuanę do piekarnika na 10 minut, wyjmij, poczekać około 5 minut aż ostygnie, wymieszaj i powtórz proces, jeśli uważasz, że w pąkach nadal jest zbyt wiele wilgoci. FOLIA ALUMINIOWA W tej metodzie potrzebna ci będzie folia aluminiowa oraz lampa. Jednak pamiętaj, że nie może to być lampa o przypadkowej żarówce. Każda moc powyżej 40W spali marihuanę. Po wybraniu żarówki, luźno umieść arkusz foli na kloszu lampy, aby światło trafiało w nią od dołu. Po wykonaniu tej czynności po prostu umieść marihuanę na folii i włącz światło. Mieszaj marihuanę co około 5 minut aż poczujesz się zadowolony z rezultatów. CZAS TO TWÓJ NAJLEPSZY PRZYJACIEL Niezależnie od tego, jak dobrze działają te metody, nic nie przebije cierpliwości. Niezależnie czy chodzi o kannabinoidy, czy o terpeny, z pewnością stracisz w jednym lub w drugim aspekcie. Jest powód, dla którego pomimo dzisiejszych postępów technologicznych hodowcy nadal pozostawiają pąki do wyschnięcia na stojaku. Jest to po prostu najlepszy sposób. I oczywiście nic nie przebije słodkiego poczucia oczekiwania na to, aż kannabinoidy osiągną idealną równowagę smaku.
Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji. 35 / / 0 Niezawodny sposób to wydmuchiwanie dymu za okno. Można też kupić odświeżacz powietrza który aktywuje się co jakiś czas, wtedy pokryje zapach, coś jak kadzidełka etc. 10 / / 0 Jaram jak mam ochote raz na 2 miesiace? Jak palilem 4 lata temu przez 3 miesiace zdarzylo mi sie popalac, a ze matka ma superwęch, a ojciec pewnie sie zna nawet lepiej ode mnie na calym cpaniu to odrazu wyczul jak zapalilem w chacie - winny kolega :D. Jeden najlepszy sposob jaki jest to wydmuchiwanie przez okno. Popsikaj jakims gownem i zostaw okno otwarte, a najlepiej zeby byl przeciag to jakos po chacie sie rozejdzie i szybciej sie wywietrzy. 129 / 9 / 0 od samego zapalenia tak duzo dymu nie ma, wtedy jak palimy wystarczy gdzieś wydmuchać dym np. pod kołdrę lub zwinięty kilka razy ręcznik w łazience a później troche perfum/odświeżacza powietrza choć to i tak zazwyczaj nie jest konieczne a jeśli już to nie napsikamy tego dużo będzie że po prostu sralismy i nikt sie nie kapnie o jaraniu ja tak robie i nikt jeszcze nigdy się nie zorientował :D 168 / 1 / 0 Na mega przypale kiedyś opracowałem mały rytuał który się sprawdzał. Teraz jak o tym myślę to czuje lekkie zażenowanie, że trzeba było się tak kitrać no ale cel uświeca środki :-D Paliło się tak: Obowiązkowo lufka. Po buchu, nie za dużym, odgaszasz ją o jakiś karton czy zeszyt i dość długo przytrzymujesz bo zioło dalej będzie się paliło i dym pójdzie w pomieszczenie. W tym czasie dym ciagle trzymasz w płucach i jak lufa będzie już ogarnieta, wpuszczasz go w worek foliowy czy jakiś balonik. Następnie wystawiasz to za okno jak najdalej i opróżniasz. Jak powtórzysz rytułał kilka razy i skończysz kopcenie, uchylasz okno, pryskasz bardzo delikatnie jakimś zapachem i jest git. Chociaż tego nie czujesz, strasznie jebie ci z japy więc dobrze jest też przepłukać usta lub umyć zęby. Często po wszystkim zmieniałem bluze. No cóż, warunki były trudne, a schizy po ziole silne :moody: Uwaga! Użytkownik rafalinho007 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 1513 / 22 / 0 Za młodości robiłem tak: Koc pod drzwi. Buszek przy oknie, cały dym w filtr ze starej maski gazowej (jak paliłem u siostry to w dupsko pluszaka - Kubusia Puchatka co spowodowało raz dziwne pytania matki :P). No i kadzidełka. Potem już paliłem sporo fajek więc zabijałem zapach mj szlugami. Koniec końców nawet już bardzo bonga nie chowałem ale już pełnoletni byłem i gorsze rzeczy robiłem w ukryciu. Teraz czasem boję się, że jak palę w mieszkaniu to przechodnie na ulicy wyczują :) ale to takie małe wkrętki - pewnie i tak czują :D. mr_b∩ʁbꞁө 21 / / 0 1. Zawsze ręcznik w drzwiach - mieszkam nadal ze starymi, mam mały kibel, który mieści się w sumie u mnie w pokoju, więc ręcznik żeby nie dostało się do środka. Jak otworzyłem okno na oścież to po 10 min nic nie było czuć (a co najlepsze powiedział mi o tym ojciec, jak opowiadał o kitraniu się z fajkami przed swoimi starymi :-D ) motyw wg. mnie (nie u każdego się sprawdzi, ale może ;-)) - kadzidła. Moi rodzice czasem lubią sobie rozpalić kadzidła w chacie, rzadko, ale czasem. Podbieram zawsze jedno, czy tam dwa, wcześniej udaje, że w pokoju odkurzam, rozpalam kadzidło, żeby niby otępić zapach detergentów do kurzu i tego rodzaju syfów i wtedy można spokojnie zapalić nawet w pokoju - zapach kadzideł jest tak intensywny (przynajmniej tych moich), że do rana się utrzymuje. Raz z dziewczyną spaliliśmy w samym pokoju ze 3 baty, rano mama weszła, żeby nas na uczelnię obudzić i tylko zaskoczona, jak ładnie kadzidłami pachnie :-D 769 / 18 / 0 Dobry, sprawdzony patent- kabina prysznica. Wchodzisz, zamykasz się, palisz wypuszczająć buchy w dół kabiny. Dalej bierzesz prysznic, korzystając z dużej ilości szamponu / żelu ;] Otwierasz kabinę, na łazienkę rozchodzi się zapach szamponu, zioła nie czuć. Palić of kors z lufki, przygaszać buchy przykładająć cybuch do zapalniczki i zatykając drugą stronę palcem, aż nie zgaśnie. Raz - nie marnujesz stafu, dwa- nie roznosisz zapachu bo dym nie ucieka. Uwaga! Użytkownik t0p3k nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 1958 / 222 / 0 To ten gimbo temat jeszcze nie został zamknięty? Przecież już wyjaśniono - zesrać się, przez co smród przysłoni zapach marihunean. A jak się szykuję jakieś grubsze palenie, to jakiś czas przed paleniem zaleca się zarżnąć świniaka, wtedy odór padliny załatwi sprawę. Trzeba mnie jebać, bo kochać się nie da. 4821 / 251 / 0 Wyrzucić śmieci iść. Jarać w śmietniku. Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach idę jak pogrzeb z nudą i żałobą. Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga. 1958 / 222 / 0 ^ Zamknięty na klucz :< Kiedyś z kumplami całą zimę przekoczowaliśmy w kisie, ach te szczenięce lata. Trzeba mnie jebać, bo kochać się nie da. Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów. Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach. Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.
jak palic marihuane zeby nie bylo czuc